{gallery}galeria/ciekawe-miejsca{/gallery}

Przystanek Kultura Centrum Kultury w Piasecznie zaprasza na wernisaż wystawy fotografii Rafała Bojara pt. Dzieci Gambii, który odbędzie się 9 maja 2014 roku, o godz. 18.00 w Przystanku Kultura, Pl. Piłsudskiego 9 w Piasecznie. Wystawę będzie można oglądać od 9 maja do 8 czerwca 2014 roku. Zapraszamy na wystawę fotografii Dzieci Gambii.

Rafał Bajor jest fotografem i podróżnikiem, pracując w liniach lotniczych trafił do Gambii. Przypadkiem, troszkę z ciekawości wybrał się do szkoły na peryferiach największego miasta Gambii - Serrekunda. Wraz z przyjaciółmi pojechał tam z paczką długopisów i torbą cukierków. Zobaczyli dzieci biedne, zaniedbane, ale za to uśmiechnięte i radosne. Wrócił tam 3 tygodnie później z artykułami szkolnymi dla tych dzieci o których normalnie mogłyby tylko pomarzyć. Są to zdjęcia o dużej sile wyrazu, czytelne, sympatyczne, oraz łatwo wpadające w oko jak i do serca. Pan Rafał postanowił zorganizować wystawę fotograficzną, aby ukazać obraz dzieci, które pomimo trudnych warunków, potrafią cieszyć się życiem i z pełnym optymizmem patrzeć na świat. Publikacja zdjęć pana Bojara na portalach internetowych spotkała się z wielkim odzewem, oznacza to że zdjęcia te poruszają i wywołują emocje. Poprzez fotografię autor pragnie utrwalić szczęście, miłość oraz nadzieję dzieci Czarnego Lądu.

Oto jak zachęca do obejrzenia wystawy sam autor:
- Nazywam się Rafał Bojar. Odkąd pamiętam moją pasją były podróże. Mam to szczęście, że moja praca wiąże się z częstymi wyjazdami w różne zakątki świata. Pierwsze profesjonalne zdjęcia wykonałem w Indiach. Od tamtej pory nie ruszam się bez mojego aparatu. Fotografuję wszystko, co mnie inspiruje. Poprzez fotografię pragnę utrwalić szczęście, miłość, nadzieje i wzruszenie. Często podróżuję. Tak też trafiłem do szkoły w Serrekundzie. Nieświadomy tego, co mnie tam spotka, jak zawsze miałem swój aparat. Używając słowa szkoła, wiem, że to zbyt duże określenie. Trudno nazwać jest szkołą miejsce gdzie dzieci nie mają na czym siedzieć, na czym pisać, gdzie brak jest tradycyjnej tablicy. Szkoła to jeden dwudziestometrowy budynek, wykonany z materiałów, które były pod ręką. Był to na tyle smutny obraz, że od razu chciałem działać. Wykonałem każdemu dziecku zdjęcie, które zawiozłem wraz z następną podróżą do Gambii. Moja kolejna wizyta w Serrekundzie była oczekiwana przez wszystkie dzieci. Przygotowałem dla nich paczki z najpotrzebniejszymi rzeczami (rzeczy pochodziły również ze zbiórki) takimi jak zeszyty, długopisy, ołówki. Radość, jaka towarzyszyła tym dzieciom jest nie do opisania. Publikacja moich zdjęć na portalach społecznościowych spotkała się z dużym odzewem. Dla mnie oznacza to, że moje zdjęcia poruszają, wywołują emocję. Chciałem, aby te zdjęcia, choć trochę zabrały widza to Afryki, do tej szkoły w Serrekundzie.

Przeczytaj też: Bartas Szymoniak trafił w gusta piaseczyńskiej publiczności [ZDJĘCIA]