KOLOROFONIA ZAGRAŁA W KLUBIE MONO
Pewnego rodzaju tradycją stało się to, że koncerty KOLOROFONII, mimo ich kameralnego charakteru, zawsze przyciągają swoją wierną publikę. Tak było i w ten wtorek w Klubie MONO.
Nieczęsto widzi się sytuację, kiedy artysta ma komfort, by móc zwracać się do zgromadzonej publiczności po imieniu. Kolejną specyficzną rzeczą charakterystyczną dla nich, jest ich „happeningowy” charakter. Co ciekawe, to właśnie te pogadanki pomiędzy utworami stają się najciekawszym elementem tego spektaklu.
Ten „One Man Show” łączy w sobie elementy teatru jednego aktora, spotkania z trenerem personalnym i stand-up’u, a wszystko to przeplatane muzyką, dla której to przede wszystkim przychodzą ludzie. Stąd też i długość tych koncertów wykracza dużo ponad przeciętność. Wtorkowy występ trwał ponad 2,5 godziny.
Choć wieczór miał rozpocząć się od wieści przeznaczonych tylko dla przybyłych gości, to w rezultacie zakończył się nimi i z tego też względu kierowane one były tylko dla tych najwytrwalszych. Na prośbę artysty nie podajemy ich do wiadomości publicznej, gdyż kolejny, sobotni koncert, który KOLOROFONIA ma zagrać w Klubie 13, wedle zapowiedzi ma się również od nich rozpocząć.
Szkoda, że kolejne wydarzenie z tego cyklu dopiero za miesiąc, gdyż charakter tego miejsca pokazuje, że odnaleźć może się tu niemal każdy artysta klubowy, a warunki akustyczne tego miejsca dają równy komfort występującym, jak i publiczności, nie zakłócając pobytu także tym przypadkowym gościom.
Przeczytaj też: Drużyna Wawrzyna - Muzyka na Skwerze Kisiela w Piasecznie
Oby więcej takich wieczorów w Klubie MONO.
Zdjęcia: Mateusz Otłowski
Komentarze
Polecane dla Ciebie
Oświadczenie Burmistrza Miasta i Gminy Piaseczno w sprawie Łukasz K.
Zaręczam, że zatrzymany nie miał żadnego wpływu na procedury prowadzone w Urzędzie Miasta i Gminy Piaseczno.
Zamieszczanie informacji o zatrzymaniu Pana Łukasza K. oraz powodach tego zatrzymania naraża dobre imię wszystkich członków organów gminy oraz pracowników jej urzędu, co do których uczciwości oraz zaangażowania w pracę dla dobra gminy nie mam powodów wątpić.
Fakt, że zatrzymany był członkiem władz PO oraz jej wiceszefem w Piasecznie nie oznacza, że - w sposób niezgodny z prawem - mógł wpływać lub wpływał na decyzje podejmowane w gminie.
Jeśli rzeczywiście zatrzymany powoływał się na takie wpływy to robił to bez żadnych realnych podstaw ku temu, za co jeśli zarzuty się potwierdzą, poniesie stosowną odpowiedzialność karną.
Burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno
Zdzisław Lis