Informacje30 lipca 2007, 00:00,

Akt oskarżenia przeciwko Barbarze Samborskiej w sądzie


Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!


Na łamach gazety podwarszawskiej Nad Wisłą (nr 14) pojawił się artykuł autorstwa Piotra Chmielewskiego o akcie oskarżenia przeciwko Barbarze Samborskiej (burmistrz Góra Kalwaria). Prokuratura w Piasecznie zarzuciła jej przekroczenie obowiązków służbowych i złożenie fałszywego oświadczenia o dysponowaniu działką na cele inwestycyjne.

Sprawa, która może kosztować burmistrz Barbarę Samborską utratę stanowiska, dotyczy budowy 15-kilometrowego kolektora ściekowego z oczyszczalni w Moczydłowie przez Wólkę Załęską i Wólkę Dworską do Brześc. W sierpniu 2004 roku burmistrz zwróciła się do starosty piaseczyńskiego o pozwolenie na budowę kanału, a jej wniosek zawierał m.in. oświadczenie podpisane pod rygorem odpowiedzialności karnej, że ma prawo wejść z inwestycją na około 60 prywatnych działek, bo posiada zgody właścicieli. W rzeczywistości urząd od roku nie miał zgody jednej z mieszkanek Wólki Dworskiej - Barbary W.

Pani W. w połowie 2003 roku zgodziła się na wkopanie rury kanalizacyjnej na swojej działce, ale tydzień później tę zgodę wycofała. - Przysięgam, że w chwili, kiedy podpisywałam dokumenty do pozwolenia na budowę, nie wiedziałam, że ta zgoda nadal jest cofnięta - zarzekała się na przełomie ubiegłego i obecnego roku burmistrz Samborska. - Podpisuję setki podobnych dokumentów, ta działka była tylko jednym numerem na całej liście - broni się. Pracownica urzędu, która dokument sporządziła, już w gminie nie pracuje, a jej bezpośredni zwierzchnik zmarł.

Barbara W. wszczęła alarm, kiedy wiosną 2005 roku firma układająca rurę do Brześc jak gdyby nigdy nic weszła na jej działkę i wkopała rury. W. najpierw zażądała - bezskutecznie - przywrócenia swojego gruntu do stanu sprzed inwestycji, a później - wysokiego odszkodowania. Inwestycja warta 5,8 mln zł została zakończona i całkowicie odebrana w styczniu 2006. Dziewięć miesięcy później starosta piaseczyński Jerzy Kongiel powiadomił prokuraturę w Piasecznie, że Barbara Samborska poświadczyła swoim podpisem nieprawdę.

Sprawę pani W. badała pod koniec ubiegłego roku komisja rewizyjna rady miejskiej. Zrobiła to po naciskach Regionalnej Izby Obrachunkowej, którą o narażeniu przez burmistrza gminy na straty powiadomił radny poprzedniej kadencji Stanisław Fijka. Kiedy omawiano raport komisji na forum rady, Fijka zarzucił Samborskiej kłamstwo. Stwierdził, że doskonale wiedziała o wycofaniu zgody przez Barbarę W. - Gmina ma obowiązek usunąć ten kolektor z działki pani W., bo taki jest jej wniosek, a to ogromne koszty, co najmniej 150 tys. zł straty dla budżetu - wskazywał.

Komisja rewizyjna wzięła Barbarę Samborską w obronę. Zbadała dokumenty i oświadczyła, że postawiony jej przez Fijkę zarzut niegospodarności „jest wysoce niesprawiedliwy i krzywdzący”, bo gmina na chwilę obecną nie poniosła żadnych strat. - Dzięki zabiegom pani burmistrz, żeby inwestycję zakończyć na czas, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska umorzył gminie spłatę połowy kredytu udzielonego na ten kolektor - 1,9 mln zł - chwalił Samborską Wojciech Kanarek, szef komisji.

Barbara Samborska uważa całą sprawę za „spisek” poprzedniego starosty wymierzony w nią. Głęboko wierzy, że celowo złożył powiadomienie do prokuratury tuż przed wyborami, żeby powstał szum, który osłabi jej pozycję (a starosta był jej głównym kontrkandydatem na stanowisko burmistrza). Zdaniem Samborskiej, Barbara W. (o której najczęściej mówi per "Basia", bo razem chodziły do liceum), cofnęła zgodę na wejście na jej działkę ze względów ambicjonalnych. Bo w 2002 r. projektanci przesunęli na jej posesję rurę z działki... jej siostry (której mąż był wcześniej radnym, co dodaje dodatkowego smaczku całej sprawie). żeby załagodzić sprawę, Samborska zaproponowała W., że za darmo podłączy jej działkę do kanalizacji i doprowadzi do przekształcenia tego gruntu w budowlany. - Ten kolektor w niczym pani W. nie przeszkadza, bo leży przy samej granicy. Widzę, że wykazuje teraz już inną postawę, bardziej ugodową - mówi burmistrz.

Ale kłopoty i tak Samborskiej nie ominą. Zdaniem Hanny Jasiorowskiej, zastępcy prokuratora rejonowego w Piasecznie, były pełne podstawy do postawienia jej zarzutów i skierowania sprawy do sądu. Burmistrz zapoznała się z aktami i uważa, że zgromadzony materiał dowodowy absolutnie nie świadczy przeciwko niej. O tym jednak zadecyduje ostatecznie sąd. Autor informacji: Piotr Chmielewski. ¬ródło artykułu: Nad Wisłą nr 14/2007 z dnia 26 lipca 2007.
autor/źródło: Marcin Borkowski - redaktor serwisu powiat piaseczyński Góra Kalwaria

Napisz komentarz

Informacje31 lipca 2007, 00:00,

Hala widowiskowo sportowa na terenie Góra Kalwaria


Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!

Samorządy powiatu piaseczyńskiego i gminy Góra Kalwaria w ubiegłym tygodniu zadeklarowały, że chcą wspólnie wybudować halę widowiskowo - sportową na terenie byłej jednostki wojskowej, przy budynku świeżo wyremontowanym na siedzibę szkoły gastronomicznej w Górze Kalwarii.

Do końca sierpnia 2007 roku, zespół złożony z przedstawicieli gminy i powiatu ustali, jak duży ma być to obiekt (od tego zależą koszty szacowane wstępnie na 7-12 mln zł), oraz kto będzie inwestorem oraz gospodarzem hali? Pierwsze zajęcia, według planu, odbędą się w nowym obiekcie sportowym we wrześniu 2009 roku. Po godzinach pracy szkoły z obiektu mogliby korzystać mieszkańcy miasta Góra Kalwaria. Całą informację możecie przeczytać w gazecie podwarszawskiej: Nad Wisłą nr 14/2007 z dnia 26 lipca 2007.

Czy zbudują halę widowiskowo - sportową na terenie gminy Góra Kalwaria? O tym zapewne przekonamy się wkrótce.
autor/źródło: Marcin Borkowski - redaktor serwisu powiat piaseczyński Góra Kalwaria

Napisz komentarz


Szukaj w portalu
Popularne wyszukiwania

Dodaj ogłoszenie