Artykuł partnerski20 lutego 2020, 16:43,

Zakłady na liczbę podań - to możliwe

Zakłady na liczbę podań - to możliwe

Piłka nożna to sport bardzo różnorodny, gdzie na końcowy sukces składa się nie tylko aktualna dyspozycja każdego zawodnika, ale i wzajemna współpraca wszystkich członków zespołu. I właśnie o tę współpracę opiera się nowa oferta zakładów.

Przewiń w dół aby czytać dalej

Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!

Piłka nożna to bezsprzecznie najbardziej popularny sport na świecie. Najbardziej znani zawodnicy na czele z Leo Messim, Neymarem, Cristiano Ronaldo i Robertem Lewandowskim zarabiają bajońskie sumy pieniędzy. Przy tym wszystkim budzą oni niemałe emocje wśród swoich fanów i zajadłych przeciwników. Tym samym generują dla swoich klubów niewyobrażalne zyski. Popularność futbolu wykorzystują również bukmacherzy proponując swoim klientom coraz więcej możliwości obstawiania meczy. 

Zakłady na liczbę podań - nowość bukmachera online Betfan

Nieustanny postęp i zmieniające się preferencje graczy sprawiły, że również zakłady bukmacherskie przeniosły się do sieci online. Obecnie taką możliwość oferuje w Polsce kilkunastu bukmacherów, którzy uzyskali licencję Ministerstwa Finansów. Legalne firmy bukmacherskie ścigają się w oferowaniu nowości, które uprzyjemnią i urozmaicą rozgrywkę, którą oferują. 

Legalny polski bukmacher Betfan prowadził na polskim rynku totalne novum - możliwość obstawiania zakładów na liczbę podań. Fanom konkretnych zawodników taka możliwość z pewnością przysporzy dodatkowej adrenaliny. Typowanie takich informacji wymaga przede wszystkim fachowej wiedzy i uważnego śledzenia zawodnika na boiskach nie tylko podczas ligi w której gra, ale również w europejskich pucharach.

Obstawianie liczby podań - rozrywka dla koneserów

Zakłady na liczbę podań zelektryzowały szczególnie miłośników pomocników i obrońców. Gwarantują one bowiem spore emocje podczas obserwacji gry swoich ulubieńców. Betfan pozwala także na obstawianie liczby strzałów, goli i asyst. Usługa została nazwana Betfan Player Bets, a jej główną grupą docelową są gracze, którzy dążą do maksymalizacji swoich wygranych.

Największą popularnością typerów cieszą się najbardziej znane ligi świata: hiszpańska, włoska, angielska i niemiecka. W naszym kraju największe emocje budzą kluby, w których grają reprezentanci Polski - Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik czy Kamil Grosicki. Każde wystąpienie Polaków w Lidze Mistrzów budzi niemałe emocje i zainteresowanie graczy.  

autor/źródło: betfan.pl

Napisz komentarz

Artykuł partnerski20 lutego 2020, 16:40,

Filmy na podstawie książek Nicholasa Sparksa

Filmy na podstawie książek Nicholasa Sparksa

Nicholas Sparks to kultowy amerykański pisarz, który upodobał sobie powieści romantyczne. Zadebiutował w roku 1997 dziełem zatytułowanym "Pamiętnik", który od razu wyniósł go na listy bestsellerów.

Przewiń w dół aby czytać dalej

Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!

Od tego czasu napisał już przeszło 20 książek, które przetłumaczono na ponad 33 języki. Jego popularność nie słabnie m.in. dlatego, że opowiada historie romantyczne, ale niesztampowe. Kiedy jednak myślimy o Nicholasie Sparksie filmy są często pierwszym skojarzeniem, które przychodzi nam do głowy. Nic w tym dziwnego. Obrazów opartych na jego twórczości było wiele i zwykle odnosiły duży sukces komercyjny.

Do tej pory doczekaliśmy się 9 filmów Sparksa. Kinową wersję otrzymały następujące dzieła:

  • "List w butelce",
  • "Jesienna miłość",
  • "Pamiętnik",
  • "Noce w Rodanthe",
  • "Ostatnia piosenka",
  • "I wciąż ją kocham",
  • "Szczęściarz",
  • "Bezpieczna przystań",
  • "Dla ciebie wszystko",
  • "Najdłuższa podróż",
  • "Wybór".

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.kulturapopularna.pl/.

Pierwsza adaptacja

Powieść "List w butelce" powstała w roku 1998, jako drugie dzieło w dorobku literackim. Już rok później doczekała się ona ekranizacji. Obraz ten mógł pochwalić się sporym budżetem, który wynosił przeszło 80 milionów dolarów. W latach 90. robiło to nie lada wrażenie i warto dodać, że żaden z kolejnych filmów Sparksa nie zbliżył się nawet do granicy 40 milionów. Środki przeznaczone zostały głównie na gaże aktorów, wśród których znalazły się prawdziwe sławy pokroju Kevina Costnera, Robin Wright Penn oraz Paula Newmana. 

Fabuła filmu koncentruje się na losach chicagowskiej dziennikarki Theresy Osborne, która przypadkiem natrafia na miłosny list ukryty w butelce. Zaintrygowana znaleziskiem postanawia pokazać je swoim kolegom po fachu, za sprawą których trafia ono do druku. Nieoczekiwanie materiał wywołuje duży odzew, a do redakcji docierają kolejne listy pisane przez tajemniczego Garreta. Bohaterce udaje się go odnaleźć i nawiązać z nim romantyczną relację. Jest tylko jeden problem, Garret wcale nie zapomniał o swojej poprzedniej miłości.

Koszty produkcji zwróciły się twórcom, ale większy sukces odniósł inny film Sparksa. A jest nim...

Pamiętnik (Notebook)

To dość zaskakujące, że pierwsza powieść tego autora została zekranizowana dopiero w 2004 roku. Bestseller, który przyniósł mu sławę w świecie literatury, okazał się także świetnym materiałem na film. W głównych rolach można było zobaczyć Ryana Gosslinga oraz Rachel McAdams. Na produkcję tego tytułu wydano niespełna 29 milionów, tymczasem zarobił on przeszło 115 milionów.

Można by długo debatować o grze aktorskiej, ale największą siłą tego melodramatu jest jego urzekająca fabuła. To słodko-gorzka opowieść o miłość, o którą warto walczyć, nawet jeśli wydaje się straconą sprawą. Film opowiada o losach zmagającej się z alzheimerem Allie oraz jej męża Noaha, który nie może się pogodzić z tym, że jego ukochana nie pamięta już ich uczucia. Decyduje się więc przeczytać kobiecie historię trudnej miłości, która mocno na nią wpływa. W rzeczywistości jest to zapis wydarzeń z ich życia. Pamiętnik jest jednym z tych obrazów, przy których ciężko pozostać niewzruszonym.

Więcej przeczytasz na http://www.kulturamasowa.com/milosne-filmy-na-podstawie-powiesci-nicholasa-sparksa/.

Pasmo sukcesów

Można śmiało powiedzieć, że Pamiętnik rozbił bank i zapoczątkował boom na filmy Sparksa. W kolejnych latach debiutowały takie produkcje jak Noce w Rodanthe (2008), Ostatnia piosenka (2010), Wciąż ją kocham (2010), Szczęściarz (2012) oraz Bezpieczna przystań (2013). Każdy z tych obrazów przynosił zyski w okolicach 90-100 milionów. Tylko jeden z nich zdołał się zbliżyć do sukcesu filmu z Gosslingiem i McAdams. Była to produkcja zatytułowana Wciąż ją kocham (w oryginalne Dear John), w której zagrali Channing Tatum oraz Amanda Seyfried. Obraz ten zarobił prawie 115 milionów.

W tej historii Sparks pokazuje relację żołnierza Johna oraz studentki Savannah. Oboje szybko znajdują wspólny język i przez dwa tygodnie są niemal nierozłączni. Swój związek utrzymują również później, kiedy John wyjeżdża na wojnę. O wszystkim opowiadają sobie za pomocą listów. Jednak w jednym z nich Savannah odtrąca ukochanego. Jest to nawiązanie do tzw. Dear John letter, którym to określeniem nazywa się zwykle wysłanie do żołnierza wiadomości o zerwaniu.

Spadek popularności

Od roku 2014 można zauważyć znaczny spadek zainteresowania filmami Sparksa. Z pewnością nie przynoszą one strat, ale zyski nieprzekraczające dwukrotnie budżetu nie są czymś, do czego przyzwyczajeni byli filmowcy. Filmy Dla ciebie wszystko (2014), Najdłuższa podróż (2015) i Wybór (2016) nie przyciągnęły już do kin tylu widzów, co ich poprzednicy. Być może to chwilowa tendencja. Istnieje też ryzyko, że ten model historii został już mocno wyeksploatowany i nie trafia we współczesne gusta.

W twórczości Nicholasa Sparksa filmowi producenci od lat widzą duży potencjał. Z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy o kolejnej produkcji bazującej na twórczości popularnego pisarza. Ciężko jednak powiedzieć, czy nadal będą one przynosiły takie zyski, jak wcześniej.

Artykuł powstał dzięki http://www.nerwice.com/.

Źródło:

autor/źródło: wyobraznia.eu

Napisz komentarz


Szukaj w portalu
Popularne wyszukiwania

Dodaj ogłoszenie