29 lutego 2008 roku o godzinie 15:00, nastąpi uroczyste otwarcie wystawy: WIELKI G£ÓD NA UKRAINIE 1932-1933 w Górze Kalwarii. Wystawa fotograficzna Wielki głód na Ukrainie, poświęcona jest jednej z najtragiczniejszych kart historii Ukrainy i została zorganizowana z myślą o potrzebie odkrywania i przypominania kart najnowszej historii. Wystawę zorganizowano przy współpracy z Ambasadą Ukrainy w Rzeczpospolitej Polskiej i będzie eksponowana w okresie od 29 lutego do 9 marca 2008 roku, w centrum Góry Kalwarii, wokół kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego Na Górce.


Na wystawie fotograficznej Wielki Głód na Ukrainie będziecie mogli zapoznać się z planszami dokumentującymi bezprecedensową zbrodnię totalitarnego systemu stalinowskiego przeciwko narodowi ukraińskiemu z lat 1932-1933. Stalinowskie władze zastosowały konfiskatę żywności wobec ludności Ukrainy. Według ocen badaczy z powodu głodu na Ukrainie zmarło od 3,5 do 7 milionów osób, z których 1/3 stanowiły dzieci. Wśród ofiar głodu było także około 40-60 tysięcy Polaków. Działania te spowodowały wyniszczenie narodu ukraińskiego oraz zmianę mapy etnicznej Europy. Głód był całkowicie sztuczny, nie nastąpił w wyniku jakiegoś kataklizmu (suszy, powodzi, wojny), był konsekwencją określonych działań komunistów m.in. destrukcyjnej polityki rolnej.

Wystawa fotograficzna Wielki Głód na Ukrainie (Hołodomor ukr. Голодомор), ma na celu przybliżenie opinii publicznej nieznanych dotąd archiwalnych dokumentów dotyczących Wielkiego Głodu na Ukrainie oraz uznanie przez międzynarodową społeczność wydarzeń z lat 1932-1933 za jedną z najbardziej okrutnych zbrodni popełnionych w XX wieku w Europie. Większość z prezentowanych na wystawie dokumentów została niedawno odtajniona przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Zapraszamy na wystawę Wielki Głód na Ukrainie 1932-1933 do Góry Kalwarii.

---

Z informacji, które pojawiły się w gazecie Kurier Południowy (nr 7/2008) wynika, że Gmina Piaseczno skoncentrowała się teraz na infrastrukturze takiej jak kanalizacja, wodociągi i drogi, bo w opinii urzędników dopiero uporządkowanie tych kwestii pozwoli na rozwój systemu transportu publicznego. Podsumowując najpierw drogi, a potem dopiero transport. Mieszkańcy Piaseczna, którzy są skazani na transport publiczny, muszą uzbroić się w cierpliwość, bo plany lokalnych władz są ambitne, ale nie da się ich zrealizować w miesiąc czy rok.

W 2007 roku na transport publiczny piaseczyński urząd wydał 33 tys. zł, a w roku 2004 jeszcze mniej, bo nieco ponad 20 tys. złotych. Jak na tak bogatą i szybko rozwijającą się gminę, to BARDZO MA£O. Daniel Putkiewicz (Pełnomocnik Burmistrza ds. Rozwoju Gminy Piaseczno) poinformował redaktorów Kuriera, że jednym z priorytetów Gminy Piaseczno, na najbliższe lata jest rozwój transportu publicznego. Niestety mieszkańcy odczują poprawę w komunikacji dopiero za kilka lat, bo bez odpowiednich dróg więcej autobusów przez gminę nie pojedzie.

ZTM, który obsługuje nie tylko najbardziej oblegane linie 709 i 727, ale także te mniej popularne (707,724, 728) niejednokrotnie zwracał się do gminy, by zwiększyła nakłady na ich eksploatację. Co na to gmina Piaseczno? Także i w tej sprawie zaskakuje niespotykana dotąd zgodność, bo urząd planuje znacznie zwiększyć środki na transport publiczny. Samorząd chce dopłacać nawet do linii, do których wcześniej nie dorzucał złotówki, bo były rentowne (709, 727). W roku 2009 planowane jest zwiększenie dofinansowania linii 727 do 25 proc. oraz 709 do poziomu 15 procent. I tak systematycznie dopłaty mają wzrastać, by w 2012 roku dofinansowanie do wszystkich linii osiągnęło 40 proc. Z taką ofertą burmistrz wystąpił w połowie lutego do dyrekcji ZTM-u w Warszawie. Postawił też dwa warunki - ZTM musi zwiększyć częstotliwość kursowania uzgodnionych linii, a także poprawić jakość oferowanych usług. ZTM na razie nie zajął stanowiska w tej sprawie.

Piaseczno, wraz z wieloma innymi podwarszawskimi gminami, przymierza się do założenia Związku Komunikacyjnego Aglomeracji Warszawskiej, który miałby powstać za mniej więcej rok. Zadaniem Związku Komunikacyjnego Aglomeracji Warszawskiej, byłoby rozwijanie i modernizowanie systemu transportu zbiorowego. Planuje się, że w jego skład wejdzie samorząd wojewódzki, Warszawa oraz podwarszawskie gminy. Pomysł zaakceptował nawet Zarząd Transportu Miejskiego, z którym wcześniej trudno było się samorządom porozumieć. W najbliższym czasie mają zostać określone warunki funkcjonowania i sposoby finansowania związku. Mają także zostać rozpoznane oczekiwania mieszkańców. Jednym z założeń Związku Komunikacyjnego Aglomeracji Warszawskiej (ZKAW), ma być stworzenie biletu aglomeracyjnego. Gminom da to także klarowność w wydatkowaniu ich pieniędzy. Powyższe informacje pochodzą z artykułu Anny żuber w gazecie Kurier Południowy (nr 7/2008 22-28 lutego 2008).

Zachęcamy Was do zapoznania się z poprzednimi informacjami w naszym serwisie, które są ze sobą powiązane tematycznie: Metro do Piaseczna - czy spełnią się marzenia mieszkańców (2007-05-25), Zakonnicy dostali zajezdnię trolejbusową w Piasecznie (2007-08-23), Rozwój komunikacji na terenie Miasta i Gminy Piaseczno (2007-09-09), Losy linii tramwajowej łączącej Piaseczno z Warszawą (2007-09-30), Sprzedają tereny po zajezdni trolejbusowej w Piasecznie (2008-01-16), Terminal Piaseczno Park and Ride - kompleks komunikacyjno - hotelowo - rekreacyjny w Piasecznie (2008-01-17), oraz opinie mieszkańców na naszym forum dyskusyjnym, na temat prywatnej komunikacji na terenie gminy Piaseczno: Express Piaseczno.

---