Artykuł partnerski16 grudnia 2020, 12:57,

Dlaczego warto badać serce po COVID-19?

Dlaczego warto badać serce po COVID-19?

Od marca 2020 w naszym kraju odnotowano już ponad milion przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. To danie oficjalne, a jak to jest w praktyce. Mówi się o kilkukrotnie wyższej liczbie. Szereg osób, które COVID-19 przechodzą bezobjawowo nieuchwytna jest statystykom. Z kolei część zakażonych, których przebieg choroby nie kwalifikuje do leczenia szpitalnego, zwyczajnie nie zgłasza się do sanepidu. COVID-19 jest groźny szczególnie ze względu na fakt, że wiele następstw wirusa wciąż pozostaje niezbadanych. Na raport o tym jak bardzo groźny jest dla nas koronawirus przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka lat, gdy uda się nam trafnie odczytać następstwa przebytej choroby. Niektóre powikłania są jednak stwierdzane coraz częściej, jednym z nich jest zapalenie mięśnia sercowego i inne problemy natury kardiologicznej.

Przewiń w dół aby czytać dalej

Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!

Dlaczego SARS-CoV-2 jest groźny dla serca?

Jedna ze stawianych obecnie tez, wskazuje, że wirus wnika do komórek płuc przez receptory ACE2. Receptory te występują także w komórkach mięśnia sercowego. Tak samo jak płuca SARS-CoV-2 uszkodzić może zatem mięsień sercowy. W związku z tym wirus SARS-CoV-2 może też uszkadzać także komórki mięśnia sercowego.

Badania, które publikowane są na łamach prasy naukowej również podkreślają tą analogię. Kardiolodzy ze Szpitala Uniwersyteckiego we Frankfurcie, pod kierownictwem Valentina Püntmann, przeprowadzili badania rezonansu magnetycznego u 100 pacjentów z COVID-19. W wyniku badania u 60 osób stwierdzono stan zapalny mięśnia sercowego, który widoczny był nawet 71 dni po przebytej chorobie.

Związek przyczynowo skutkowy i wpływ wirusa na stan serca badają także specjaliści z Wielkiej Brytanii. Doktor Sam Mohiddin prowadzi aktualnie badania, w ramach których chce zbadać jak największą grupę pacjentów zakażonych COVID-19 właśnie pod kątem powikłań natury kardiologicznej.

Tylko pełna diagnostyka da nam odpowiedzi na wiele istotnych dziś pytań. Jak dochodzi do powikłań? Czy wirus powoduje powikłania niezależnie od wieku? Jak można im przeciwdziałać? Na odpowiedź na te pytania przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Jakie badanie serca wykonać?

Badanie pracy serca możliwe jest przy użyciu kilku narzędzi. Jednym z nich jest echo serca. Echo serca, zwane też echokardiografią serca, to nic innego jak badanie za pomocą fal ultradźwiękowych, które przenikają przez tkankę i dobijają się od niej pozwalając na zobrazowanie na żywo pracy narządu na ekranie monitora. Dzięki badaniu echo serca można obejrzeć nie tylko to jak wygląda, ale także jak pracuje serce i jego poszczególne elementy. Specjalista doświadczony w wykonywaniu tego badania bez trudu powinien przy jego pomocy wykryć nieprawidłowości w pracy serca lub zmiany w budowie.

Co nam da echo serca?

W przypadku pacjentów, którzy przeszli zakażenie koronawirusem, niezależnie od tego czy była to forma ciężka czy tez bezobjawowa warto samemu monitorować i być szczególnie wyczulonym na niepokojące oznaki chorób serca. Nie powinniśmy przejść obojętnie w obliczu bóli w klatce piersiowej, kołatania serca czy utrzymujących się duszności. Oczywiście, elementy tej układanki dużo trudniej połączyć, gdy koronawirusa przechodzimy bezobjawowo. Niestety jest to bardzo częsty problem diagnostyki wielu chorób, jeśli bowiem nasze samopoczucie jest dobre, to podejrzane oznaki mogą zostać przez nas zignorowane. Co zatem robić? Badać się, gdy podejrzewamy, że mogło dojść do zakażenia. W dobie ograniczonych kontaktów społecznych, gdy nasze życie sprowadza się do pracy, domu, ewentualnie zakupów, dużo łatwiej jest nam ocenić prawdopodobieństwo zarażenia.

autor/źródło: cardioteam.pl

Napisz komentarz

Artykuł partnerski16 grudnia 2020, 12:55,

Bezpłatny parking pod apteką to niedozwolona reklama

Bezpłatny parking pod apteką to niedozwolona reklama

Jedna z podkarpackich aptek została ukarana karą 2000 zł grzywny, za oferowanie swoim klientom możliwości skorzystania z dwóch bezpłatnych miejsc parkingowych. Jak wyjaśnia Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny, kara została nałożona za baner reklamowy, który jest zabroniony przez prawo farmaceutyczne.

Przewiń w dół aby czytać dalej

Udostępnij
Podziel się informacją. To zainteresuje Twoich znajomych!

Reklama apteki, a prawo farmaceutyczne

W art. 94 a ustawie o prawie farmaceutycznym znajduje się informacja, że zabroniona jest:

  • reklama aptek i punktów aptecznych,
  • informowanie klientów o działalności prozdrowotnej,
  • każde działanie, które zmierza do zwiększenia sprzedaży w aptece.

Nielegalna umowa apteki z właścicielem parkingu

Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wszczął postępowanie z powodu donosu, z którego wynikało, że jedna z podkarpackich aptek łamie prawo farmaceutyczne - art. 96 a o niedozwolonej reklamie. Baner z logo apteki informował o możliwości skorzystania z dwóch bezpłatnych miejsc parkingowych przeznaczonych tylko dla klientów apteki, po okazaniu przez nich paragonu. 

Obowiązkiem pracownika WIF była kontrola donosu przez udanie się na miejsce zdarzenia. Na miejscu ustalił, że apteka zawarła na wiosnę 2019 roku umowę z właścicielem parkingu. W trakcie prowadzonego postępowania właściciel apteki wyjaśnił, że w regulaminie parkingu jest zapis, że klient może zostać zwolniony z opłaty parkingowej, jeśli przedstawi paragon z apteki. Zdaniem właściciela apteki baner nie naruszał w żaden sposób prawa farmaceutycznego art.94 a.

Właściciel apteki w składanych wyjaśnieniach do WIF tłumaczył, że reklama bezpłatnego parkingu miała służyć starszym i schorowanym klientom apteki, którzy będą mogli za darmo zaparkować swój samochód pod apteką, co ułatwi im wykupienie niezbędnych dla nich leków. Według właściciela apteki baner reklamowy został postawiony wyłącznie z troski o dobro pacjenta, co jest nadrzędnym celem działania apteki.

Reklama zmanipulowała klientów?

Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny w decyzji z dnia 2 listopada 2020 uznał, że właściciel apteki złamał przepis o zakazie reklam – zgodnie z prawo farmaceutyczne art.94 a. W decyzji nie została zakwestionowana troska właściciela apteki o osoby starsze i schorowane, lecz sposób przekazu informacji. W ocenie WIF baner stanowił zachętę do wykupienia leków w aptece.

WIF w związku z widocznym naruszeniem prawa farmaceutycznego nałożył na właściciela apteki karę administracyjną w kwocie 2000 zł oraz nakazał  natychmiastowe usunięcie banera reklamowego.

Zakaz reklam, a prawo unijne

Zakaz reklam aptek jest niezgodny z unijnym prawem. Dlatego komisja Europejska zobligowała Polski rząd do natychmiastowego usunięcia uchybień zawartych w prawie farmaceutycznym. Komisja Europejska uznała, że obowiązujący zakaz reklam oraz praktyka administracyjno-sądowa w Polsce doprowadziła do ograniczenia, a wręcz zaniechania prowadzenia przez aptekę działań prozdrowotnych, do których jest ustawowo zobowiązana. W konsekwencji apteka nie może:

  • informować swoich klientów o:
  • akcjach promujących zdrowie,
  • akcjach profilaktycznych np.: mierzenia ciśnienia lub mierzenia poziomu cukru,
  • innych usługach świadczonych w aptece;
  • brać udziału w rządowym programie Karta Dużej Rodziny;
  • oferować klientom kart lojalnościowych i rabatów z nimi związanych.

Polskie przepisy o zakazie reklam aptek nie są precyzyjnie skonstruowane i bardzo często dochodzi do kuriozalnych sytuacji w zakresie komunikacji między apteką a klientem.

autor/źródło: kancelaria-janik.com

Napisz komentarz


Szukaj w portalu
Popularne wyszukiwania

Dodaj ogłoszenie